Granice
Uderzam podstawą czaszki w dzwon
Rozkołysana świątynia
Chwieje ludzkimi charakterami.
Wznoszą się w przestworza
Dźwięki płynące z dusz
Gołębica strąca jedną po drugiej.
A dno piekieł zatkane
Ogień żywy
Zdusiły ludzkie grzechy.
Po krawędziach kotłów
Ludzkie truchła
Przechodzą do nieba.
Zapchana mleczna droga
Napraw nas Panie
Byśmy nie łamali przykazań.
autor
tarnawargorzkowski
Dodano: 2021-11-07 22:47:11
Ten wiersz przeczytano 2773 razy
Oddanych głosów: 48
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (50)
Jak dla mnie, to uderzenie w dzwon symbolizuje
zetknięcie się z granicami życia i ducha. Wiersz
skupia się na temacie grzechu, ognia, przejścia i
naprawy. Jeżeli są w treści jakieś odniesienia do
polityki, to są nie bezpośrednie, zatem niejasne. Tym
niemniej, wiersz jest ciekawy z innych powodów.
(+)
(+)
Wracam.
Gdzie jest granica ludzkiego cierpienia, czy jej nie
ma?
I jeszcze raz dziękuję Robert za wszystko.
Reperatura mojej osoby już się nie opłaca. ;)
Widzę światło nadziei w tym wierszu, bo skazani na
piekło przechodzą do nieba, zaciemniając nam przy tym
niebo. :)
Pozdrawiam Robercie. :)
"napraw nas panie" ... żeby to było ot tak... a my
uparciuchy wolimy piekiełko ...
Wiersz świetny znakomita metaforyka. Osobiście nie
przepadam za żydowskimi "przykazaniami" stworzonymi na
potrzeby interesów judaizmu - ale głęboko wierzę, że
rodzimy się z "nadświadomą nawigacją etyczną i
moralną", którą należy się kierować. Z tej perspektywy
czytam Twój wiersz i wyrażone w nim obserwacje.
Pozdrawiam serdecznie :)
Głębokie przesłanie wiersza
i świetna puenta :)
Pozdrawiam noworocznie życząc Dosiego Roku w zdrowiu i
w szczęściu :)
Wystarczy przestrzegać dziesięć przykazań zapisanych w
Piśmie Świętym, by nie gniewać Pana Boga, który z
miłosiernego serca dał ludziom wolną wolę i rozum.
Radosnych i spokojnych świąt życzę :)
na czasie , poruszający temat
Ukłony głębokie dla Autora.
Ostatnia strofa bardzo refleksyjna. Myślę, że każdemu
czytelnikowi zapadnie w pamięci i skłoni do refleksji.
Pozdrawiam
Marek
Bardzo dobrze ujęte w słowa :) Pozdrawiam serdecznie
wiersz zmusza do refleksji
i do zastanowienia
Witaj Robercie!
Powiedzmy, że wszystko ma swoje przeciwieństwo; jak
granica i bezgraniczość, jaka nie wypala map.
Czuwa nad tobą anioł, Robercie ;ale mam wrażenie, że
chciałbyś poznać drugą stronę swojego ja...
Ludzie truchła, o których wspominasz, to
przypatrywanie się naszym duszom.
Dalej nie napiszę tobie, wsza wiersz ujął mnie bardzo
swoją refleksją.Podoba się.
Pozdrowienia dla ciebie, przesyłam!
Granica przyzwoitości-.
Znów wracam. Myślę że nie ma.
Dla mnie to coś mówi, jest ważne, mówi sumienie.
Ale dla polityki? Nie sądzę.
To jest gra interesów- człowiek jako karta
przetargowa- nie liczy się etyka. I to jest smutne.
Świat zwariował, wszystko przewróciło się do góry
nogami.
I o tym sekundy też są. To już ostatnie. Nie mam
nadziei na poprawę- ale chciałabym się mylić.
Mój upadek w pierwszym wersie albo nie. Trzeba
konsekwentnie zostawić czytelnikom interpretację.