Grzechu zaniechanie
Miałaś grzechem się podzielić,
Wziąłbym chętnie, skoro dajesz.
Lecz sam leżę wśród pościeli,
Tym marzenie się twe staje.
Miałaś grzechu przecież wiele,
Że starczyło by do świtu.
Lecz zostałem marzycielem,
Bez miłości, i zachwytów.
Miałaś grzech swój tylko w głowie,
Cnotę większą od próżności.
Kto mi miłość mą dopowie,
Gdy zabrakło cierpliwości.
Więcej grzechu twego nie chcę,
Trudno czekać aż się stanie.
Tylko próżność moją łechce,
Drażni chęci zaniechanie…
autor
Grand
Dodano: 2016-07-23 00:08:09
Ten wiersz przeczytano 520 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (6)
już samo zaniechanie takiego grzechu jest grzechem -
ładnie to ująłeś!
zaniechanie też jest grzechem
więc grzech grzechem zwycieżony
Trzeba wstać i samemu brac:)
nie rezygnuj za łatwo, proś a będzie Ci dane,
pozdrawiam serdecznie
Może była niesmiała, a może się bała. Pozdrawiam.
No i się nie podzieliła