Gusta i guściki
Priorytet
Antoni w Częstochowie,
który znał kobiet mrowie,
za żonę Józkę
wziął, z wielkim biustem
i takąż pustką w głowie.
Idol
Panna Jola z Wałbrzycha
tylko cichutko wzdycha,
słysząc śpiew Janka
- swego wybranka.
Żaden z niego Kupicha.
Komentarze (50)
świetne potwierdzenie tytułu - jeden woli duże, inny
małe... mały biust, mała pustka? :)
a np. dla mnie najgorszy śpiew Janka jest lepszy od
falsetu p.Kupichy, z całym szacunkiem :)
jak to gusta i guśki
piorytem gustem w oko trafia
guścikiem ciężko jest się dopasować w:)
Och, ta Jozka:)))))
Fajne.
Dobrze, ze ta Jola z Wałbrzycha:)
fajnie, choć wątki raczej smutne