Haczka
Chyba zaraz się rozpłaczę,
deszczyk chlapie znów na dworze,
obiecałam mojej dziabce,
że troszeczkę z nią poorzę.
W planie było sianie kwiatków,
marchew, cynie i pietruszkę,
wyszła z tego figa z makiem,
odpoczywam na poduszce.
Biedna haczka aż rdzewieje,
jest ulewa, ciągle pada,
nic nie robię, tylko leżę,
cudny wierszyk wam układam.
Bo nie będę się ośmieszać,
moknąć cała w tym ogrodzie,
jak tak bardzo chce pracować,
niechaj sama sobie orze.
Gdzieś za miesiąc tylko zerknę,
czy już wszystko ładnie rośnie,
bardzo dumna będę z siebie,
bimbać, gwizdać głośno w oknie.
Komentarze (99)
Dziękuję andreas:):)Moje poczucie humoru odbija się na
Beju:). Pozdrawiam serdecznie
Ja bym też nie orała na deszczu.Brrr. Pozdrawiam Oluś.
Masz poczucie humoru.Fajnie.Pozdrawiam.
Miło mi Iwona Derkowska. Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Anno. Wzajemnie miłego wieczorku.
głosuję i pozdrawiam
Deszczowa pogoda rozleniwia :) miłego wieczoru Olu:)
:) Nic nie szkodzi krzemanka. I tak jesteś mile u mnie
widziana:). Miłego dnia
Przepraszam za nieuzasadnioną uwagę. Przeczytałam
"działce" zamiast "dziabce":)))
Masz rację Wiktorze:). Ale i tak mnie to nie
minie:).Pozdrawiam
Witaj krzemanko. Chodzi tu o dziabkę - obiecałam że z
nią pójdę na ogród:)). Także teraz nie wiem?
Pozdrawiam
haczką orać chcesz w ogrodzie,
nie wystarczy do pielenia graca?
chwasty będą u ciebie w modzie,
bo wymówki szuka sobie praca.
Dobry, lekki wierszyk na deszczowy dzień. Czy nie
lepiej byłoby "w niej poorzę" od "z nią" skoro chodzi
o działkę i "posiać kwiatki" od "sianie kwiatków"?
Miłego dnia.
Dobry, lekki wierszyk na deszczowy dzień. Czy nie
lepiej byłoby "w niej poorzę" od "z nią" skoro chodzi
o działkę i "posiać kwiatki" od "sianie kwiatków"?
Miłego dnia.
:):)