huragan uczuć...
deszcz uczuć spadł na mnie
jak grom z jasnego nieba
wichura wyobraźni w namiętności
przeciągu
rozkołysała me serce do granic
możliwości
wilgotne myśli – one tylko o jednym
ty drżysz jak osika na wietrze
rozkładasz parasol obaw
jesteś zaskoczona nagłym błyskiem
miłości
lecz już się przejaśnia
nasza miłość nabiera kolorów tęczy
parasola nie składaj
osłoni on nas od wścibskich
gdy będziemy się namiętnie całować
pod drżącą nadal topolą
autor
yamCito
Dodano: 2016-10-11 11:42:53
Ten wiersz przeczytano 1540 razy
Oddanych głosów: 25
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (29)
Zbyteczne kondolencje. Ja się tylko zapytałem czy
przypomnienie o śmierci żony jest odpowiednim odwetem
za słowa krytyki.
Świetne porównanie
zachęciłeś mnie erotykiem a tu huragan ciągle:)))
Rysiu,
Piękny wiersz, o jeszcze piękniejszej romantycznej
miłości.:) Niech trwa:)!+
Sercem pisany pełen gorących uczuć. Pozdrawiam
serdecznie.
Witaj Rysiu,
Piękny, romantyczny i nastrojowy wiersz - podoba mi
się. Pozdrawiam serdecznie i życzę, dobrej i spokojnej
nocy. Pięknie dziękuję za miły i obszerny komentarz:)
Ps. Ja myślę, a nawet jestem przekonana, że stworzył
nas Bóg:)
Nam nie groźne huragany
Kiedy kochasz mnie kochany
Pozdrawiam Rysiu
super taki wiersz powinien nastroić
Ładnie :)
romantycznie i miłośnie :),,pozdrawiam
dziękuję za rewanż:)
Och, jaki pan szalony!
Podoba mi się, podoba.
Rozmarzony romantycznie :) pozdrowienia
jak komuś nie pasuje taki wiersz, z takimi metaforami
(niektórzy piszą w ogóle bez metafor, użalając si,ę
nad sobą), to niech nie czyta i nie daje głupich
komentarzy - proste, jak seks bez całowania!
to co staż nakreślił są to metafory dopełniaczowe,
najprostsze z możliwych, czy trzeba je stosować?