Idą Święta, a przedtem...
Idą Święta, a przedtem - Wigilia...
Gdzie entuzjazm co porwał miliony?
Drżą komuś ręce, choć kot się
przymila...
Ach! uciec. Przed siebie. Z domu.
Do jakiejś pięknej, baśniowej krainy,
gdzie nikt nie musi płakać po kryjomu.
Gdzie wszystkie "zazłe" znikają jak
dymy,
gdzie ciepło i uśmiech. Bo w domu...
Do pierwszej gwiazdki brzuchy puste -
tradycja wszak - lecz tych nie żal mi -
chłoną barszcz, pierogi, kapustę...
Ale serca… głodne. Kto je
nakarmi?
Nie pamiętamy siebie nawzajem.
A kto by tam myślał o Dziecinie,
co wstecz dwadzieścia wieków, się zdaje,
przyniosła na świat Boskie Imię?
Tylko ono duszę ogrzać może -
czyż nie jest Miłością do życia
konieczną?
Dziś wśród gadżetów, gdzieś pod "drzewkiem
bożym"
leży - jedna z wielu - ozdoba
świąteczna.
I czeka cierpliwie rok, dziesięć... chce
wrócić.
Z opłatkiem, czy bez - dawać obficie.
Takiej Wigilii trzeba się uczyć.
Nie wiem jak długo. Może całe życie...
Komentarze (23)
Piękny wiersz o istocie Bożego Narodzenia. Gdzieś w
biegu, pomiędzy zakupami, gotowanie i sprzątaniem
gubimy Boga. W wielu wysprzątanych, ozdobionych
domach, Chrustus się znowu nie urodzi... Piękny,
poruszający wiersz.
"Ale serca… głodne. Kto je nakarmi?" ... bardzo
wymowne słowa, jak i cały wiersz; myślę, że niektórzy
z nas, lekceważąc wiarę, mogą naprawdę do końca nie
poznać tej MIŁOŚCI; a co do komercji świąt - ja robię
listę zakupów i mąż mi przywozi, nie wybieram się
nawet do sklepowych stajenek ;) jak we wszystkich
pożądany byłby UMIAR ...
Piękny, poruszający wiersz.. Jestem pełna podziwu
Trudno jest przyznać się do błędu , wyciągnąć rękę do
drugiego człowieka, objąć go serdecznie, ale tej nocy
zdarzają się cuda...:)
Dobre spostrzerzenie co do osób płaczących w
ukryciu...Takich chyba nie brakuje.A co do przeżywania
Świąt,to z wiekiem chyba przeżywa się inaczej...albo
też po przeżyciach minionego roku czy też lat...Udało
Ci się pobudzić do refleksji nad wszystkim...
a ja się cieszę na moje serca, cała rodzina się
najbliższa zjedzie i bedziemy grzali te serducha jak
należy, no ale przy tym pewnie się coś przekąsi, to
chyba wszystko należy tak poprostu wypośrodkować.
wiersz zmusza do refleksji i jest madrze napisany.)
Masz rację, że to nie o głodne brzuchy ale o głodne
serca w te święta chodzi.
podarowałaś nam obraz wigilii..nie tej sielskiej ale
tej prawdziwej w wielu domach...gdzie nie ma
pojednania w tym dniu..a moze i wybaczania sobie
nawzajem...warto sie nad nim zatrzymać
Wiele refleksji nasuwa ten wiersz jest bardzo cenny!
Gratuluje!
Slowo wigilia pochodzi od lacinskiego slowa vigilare i
oznacza czuwanie, a więc czuwajmy aby nikt z naszych
bliskich nie był w tym dniu sam, wiersz z refleksja
okazja do pojednania.
bardzo refleksyjny wiersz, zadumałam sie nad puentą ,
brawo!
.Pełen mądrości i głębi przesłania , zawsze taki piszę
nasza miła Ania. Nie brak jej talentu gdy po temat
sięga , widać że nie pisze tu żadna ciemięga. Wiesz
jest wyśmienity w uczucia spowity, czyli jednym słowem
dobry..... znakomity
Baśniowy klimat świąt nie pomoże gdy serce puste.
Dobrze piszesz że prawdziwej wigilii niektórzy uczą
się całe życie
obfitości w nadchodzace swieta annael:))
pozdrawiam serdecznie
W szale zakupów zapominamy gdzie jest początek,
szopka tylko w kościele do obejrzenia, a
korzenie...?