Indor i paw
Indor zachwycony swym dużym ogonem
Chadzał po podwórku w tę i tamtą stronę
Napuszony, dumny, wszak jedyny w stadzie
Od wieków przewodził domowej gromadzie
Do czasu, aż nabył pawia na jarmarku
Gospodarz, by zdobił podwórko folwarku
Indor urażony nie mógł zdzierżyć tego
Że w ogoniej klasie są lepsi od niego
I wszczął gulgotaniem nad pawiem krytykę
Wykrzykując głośno przytyk za przytykiem
A paw napuszony - intruza odprawia
Nie ucz waćpan pawia jak się ogon
stawia!
Komentarze (4)
Oj jest tu taki paw zwany kiedyś indorem :) gulga i
gulga na każdy komentarz:)
Fajne, dzięki za uśmiech. Pogodnych Swiąt.
i tak ma być na święta...tak jak się mówi; - Wesołych
Świąt!
Dziękuję za uśmiech :))
Zastanowiłabym się tylko nad pozbyciem się jednego
"tego" z 6-7 wersu :))
Wesołych Świąt :))