Inter-net
brzuchy wypełnione dobrobytem
dłonie pełne zachłanności
preparują mózgi
dobijają do brzegu po absurd
palcami skazującymi jak płetwy
chlapią we wszystkie strony
roztaplani w mieliźnie
na krawędzi światła i mroku
wody ziemi i powietrza
szczytują w objęciach diabła
ślepiec by zauważył
że człowiek tonie
autor
marcepani
Dodano: 2016-04-02 19:45:57
Ten wiersz przeczytano 1762 razy
Oddanych głosów: 35
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (41)
to prawda ...
promiennej niedzieli :)
bywa i tak, pozdrawiam serdecznie;)
Podzielam opinie pozostałych Autorów.
Bardzo dobre zakończenie
Prawda musi boleć
Prawdziwe. Do bolu.
Pozdrawiam:)
Dobry wiersz , wydaje mi sie ze to przede wszystkim od
nas samych zależy na ile sie pozwolimy zwariować :)
ucalowania
marcepani :)
Internet jest dla ludzi,trzeba tylko umieć z umiarem
korzystać.Pozdrawiam i dziękuję.
dziękuję Mms - ciekawa uwaga i wydaje się, że jesteśmy
usprawiedliwieni :).
Żeby rozładować dramatyczny nastrój pozwolę sobie na
lżejszy ton - gdyby nie internet- nie byłoby tej
przygody z pisaniem:)
Zabrzmiało jak dramat. Pozdrawiam.
bardzo dobry wiersz pozdrawiam
Ciekawie poprowadzona myśl. Serdeczności.
do bólu prawdziwie. pozdrawiam.