intymnie
Zakryła mi usta swoim ciałem
jedwabne dłonie zaczeły wedrówke
pokusą smakowała
rozkoszą pachniała
...
W rytm Free love Depeche Mode
plywalem w jej łonie
ciepła pościel opadła na podłoge
blask świec rozjaśniał jej biust
...
Namiętność szeleściła we włosach
muskałem i łechtałem każdy milimetr
szeptała przygryzając krwiste wargi
nie przestawaj,mówiła nieśmiało
...
noc zaplotła sie w dzień
wracam do męża
otarłem jej łze
wyszła
autor
Kruchy
Dodano: 2009-06-12 16:21:42
Ten wiersz przeczytano 831 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Nie pasuje mi do klimatu "łechtałem". "Wracam do męża,
otarłem jej łzę(ę)" jest bardzo wymowne, można opuścić
"wyszła", choć bynajmniej mi nie przeszkadza, poza tym
jak dla mnie bardzo dobry wiersz
Subtelny erotyk lecz pokusą pachniała, rozkoszą
smakowała...