mów do mnie
Prowadzisz mnie przez noce
Moje oczy nasycasz, to ból
Boskość dotyku Twej dłoni
że aż gorzknieje przy niej najsłodszy
miód
Zarys bosych stóp Twych
to anioły zbudzone ze snu
I zapach skóry Twojej
jak najsłodszy zapach bzu
I prowadzisz mnie za sobą
Ja stąpam po Twoich śladach
Skradam się ze spuszczoną głową
niegodna całego Twego świata
I boję się oddychać
Nie chcę obudzić tych kwiatów
jak poranna rosa
niech nie znikną wśród zapachów
Gdy wypowiesz choć słowo
Głos rodzi najskrytsze doznania
wśród tylu dźwięków
ja nie jestem już nic warta...
Ty jednak ciągle mi wybaczasz
Przywracasz do życia moją radość i
szczęście
Zawsze przychodzisz i podajesz swoją
rękę
Ja wyciągam po nią całym ciałem swoje
serce
Ty zawsze znajdziesz dla mnie miejsce
I gdy mówisz...
mówisz tylko do mnie...
...Zapamiętaj...
że po cichu nie znajdziesz
hałasu miłości żadnej
ani namiętności uczuć żadnych...
Bo w ciszy głuchej
znajdziesz tylko smutek
a jeśli kochasz -
ból i płacz za głosem,
ciemne, samotne noce...
więc mów do mnie...
mów do mnie...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.