Ja mdlałam
Ja mdlałam, ja mdlałam
Gdy trącał mnie wiatr -
Wiejący chłód gorzki
Jak spojrzenie twoje nocą
Ja odpływałam, odpływałam ja
Gdy bezszelestnie kąsał
Me rzęsy portret twój
Portret uszyty z łez, dziewiczych łez
Ja umierałam, umierałam
Gdy momentami porzucałeś mnie
Gardziłeś ciepłem ramion,
Ramion moich wyrzekałeś się
autor
lauren
Dodano: 2010-02-27 18:10:00
Ten wiersz przeczytano 415 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Porażka w milości, przepięknie opisana...
witam,wiersz napisany w smutnym klimacie,bardzo
emocjonalny.
bardzo ładny, smutny, gorzki i czuje się to w każdym
wersie, a "portret uszyty z łez"brzmi wspaniale, te
dziewicze jak dla mnie trochę zbyt...pozdrawiam
"...Człowiek myślący jest solą w oku..kretyn to
kretyn..dajcie mu spokój..."
Czyli pewno i ja..to drugie..Przebija żal i
rozgoryczenie..krótkie, urywane zdania podkreślają
klimat..Pozdrawiam.. M.
cóż... odrzucenie... chyba tego najbardziej się boimy.