A ja piszę...
Nie pisz już tych wierszy - szepnął mąż do
ucha.
Ja tak lubię pisać! - chyba nie
posłucham.
Piszę o miłości! - wszak to wdzięczny
temat.
O tęsknocie - także! (gdy cię długo nie
ma).
Niewiele wiem jeszcze... choćby co to
psalmy.
Może stworzę kiedyś jakiś psalm (spod
palmy).
A może, gdy na wsi rozdzwonią się
dzwony,
Napiszę sielankę (pośród łąk zielonych).
Teraz wiesz na pewno, gdzie myślami
chadzam,
Więc pozwól mi pisać. Poezją nie
zdradzam.
I znów jesteś blisko - szepczesz coś do
ucha...
A ja wierszyk piszę. Dla ciebie!
Posłuchaj!
Gliwice 10.07.2007 r.
Komentarze (22)
Płynnie, melodyjnie. Jak dobrze, że mąż wspiera, a to
ważne. Poezja jest uniesieniem ponad przytłaczającą
rzeczywistość, oczyszczeniem, swoistym detoksem duszy.
Pozdrawiam.
Mąż przekonany jest od zawsze do mojego pisania -
nawet jest moim pierwszym i najwierniejszym
czytelnikiem :)
Dziękuję pięknie za odwiedziny
i serdecznie Państwa pozdrawiam :) B.G.
Ładnie napisane zatem plus postawiony:)))
Miłość do poezji jest piękna. U mnie wnuczki czytają i
wydawać książki to też mi pomagają. Pozdrawiam
serdecznie.
Nie słuchaj męża Bereniko, nadal pisz wiersze, bo
piszesz ładnie i ciekawie, ku radości swoich wiernych
czytelników a wieczorem możesz małżonkowi poczytać je
przed snem, na dobranoc i wszyscy będziemy zadowoleni
:)
Miłego wieczoru :)
Chyba przekonałaś męża tym wierszem Bereniko, bo po
czternastu latach nadal piszesz:) Miłego wieczoru:)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich Komentujących i
pięknie dziękuję za każdy komentarz z osobna :) B.G.
Mario, nie jest tak źle -
w przeciwieństwie do męża peelki, mój mąż jest
pierwszym czytelnikiem
i recenzentem, i jak dotąd życzliwym :) Pozdrawiam
serdecznie i dziękuję za odwiedziny :) B.G.
Kto dobrze pojmuje poezję, to kupi małżonce
przynajmniej raz w tygodniu frezję za piękne pisanie,
ale kto peela bierze za autora, tego bać się jestem
skora.
Uroczo :) mam podobnie :))
Pozdrawiam
Wspaniałe tłumaczeni swojej pasji...mimo różnych
przeciwności pisz a ja będę czytała.Pozdrawiam
serdecznie.
Łagodni, delikatnie, jednak stanowczo wyperswadowana
sprawa.
Bardzo to miłe, co napisałaś.
Szczęśliwego zdrowia.
o miłość do poezji nie można być zazdrosnym.
Miłość do poezji, tego nikt nie może nam odebrać.
Pozdrawiam serdecznie :)
Pisz skoro sprawia ci to przyjemność. Masz wiernych
czytający Twoje wiersze. Udanego dnia:)