Jadzia i Zbych
czyli przestroga dla młokosów
Jak Zbych skakał, jak się cieszył,
kiedy w końcu z Jadzią zgrzeszył!
Idealna! Wymarzona!
I już myśli o niej „żona”.
Z miłej kotki połowica
groźna stała się jak lwica,
której niczym nie pokona,
gdy się zbliża do jej łona.
Wałkiem zaś najlepiej włada,
kiedy Zbycho jej podpada.
Wczoraj czarodziejka cudna,
dzisiaj wiedźma zła, paskudna.
Jak w skowronkach Jadzia była!
Jak mówiła o motylach,
gdy Zbych mocno ją przytulał,
bo dobrali się jak ulał.
Bardzo szybko jednak Zbyszek
zaczął sięgać po kieliszek.
Ciało męskie wnet zwiotczało.
Jakby tego było mało
w łóżku taki z niego maczo,
że już skończył, ledwo zaczął.
Po uczuciu ani znaku,
tyle serca co w pluszaku.
Kiedyś ogier, niedźwiedź dzisiaj,
brzuch poprzedza ciało Zbysia.
Sport dla niego na kanapie,
kiedy się po portkach drapie…
„Misia” nie ma,
„Kotka” nie ma,
ciągną życia nudny temat.
Dla młokosów to przestroga –
związek to niełatwa droga…
Poznaj lepiej, pomyśl głową
czy połowa jest połową,
pośpiech bowiem jest wskazany
przy łapaniu pcheł… kochany
Komentarze (14)
Jesteś po prostu odlotowa ...
Pozdrawiam
Raf
Ps
Wiersz też jest super :-)))
az sie poplakalam ze smiechu! brawoo!
Widać dużą swobodę w pisaniu,jakby jednym tchem.I rym
i rytm i żart i skaczące pchełki. Brawo.
Rozmroziłaś mnie - do łez. :)
DZiekuje za czytanie z uwaga:)i juz poprawilam to co
mialam,dzieki wielkie,co za wstyd:P...co do
wiersza...rymowanie zawsze tak nadaje tempo i czyta
sie z taka lekkoscia,do tego zastosowanie takich
wesolych slow,jakos razniej i weselej robi sie
czlowiekowi,choc przeciez to co napisalas jest takie
zyciowe,coz do zycia tez powinno podejsc sie z
humorem:):)
Świetne!!!
Porada na wesoło :)
Wspaniały utwór rymowany i wesoły
z życia wzięty - dodam: tuż po ślubie
" uważaj kotko bo błotko a później uważaj ślepoto bo
błoto "
Wiersz jest super!!! Wspaniale, płynnie się go czyta i
jest bardzo zabawny. Uśmiałam się... Brawo!
Moim zdaniem nie tylko dla młokosów. Pozdrawiam !
zabawny i łatwo się czyta. Jeszcze przy tym
niesamowicie pouczający. I przy okazji dziękuję za
pożyteczne rady...;)
Brawo brawo wierszyk cudny.
Cała prawda się tu schowała
a Ty ją pięknie opisałaś.
I przestroga mądra tutaj jest
"związek to niełatwa droga"Pozdrawiam
Wierszyk bardzo pouczający w zabawny sposób napisany.
No ciekawe czy mlokosy wyciagną z tego jakis
wniosek.powinni wywiesic go w szkołach
Uśmiałam się przy nim. Czytam jeszcze raz. Początek
jest świetny.
Wszystko co śmieszne jest dobre, a Twój wiersz jest
płynnym połączeniem jednego i drugiego. Nie omieszkam
wypić za Twe szlachetne i roześmiane zdrowie przy
najbliższej okazji.