JAK...?
Jak mam się śmiać,
skoro oczy szczypią od łez?
Jak mam krzyczeć,
skoro nawet za słowa płaci się?
Jak mam ci pomóc,
skoro odpychasz moją rękę?
Jak mam zamknąć oczy,
skoro nie zobaczę cię więcej?
Jak mam zacząć dzień,
skoro za oknem noc?
Jak mam spać spokojnie,
skoro nadal słyszę twój głos?
Jak mam odejść,
skoro tyle spraw niedokończonych?
Jak dalej żyć,
skoro nie potrafię zapomnieć?
Jak nauczyć się kochać,
skoro serce dawno umarło?
Jak podnieść się i iść dalej,
jeśli w przepaść się wpadło?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.