JAK KROPLE MIODU
JAK KROPLE MIODU
ciemność
tylko dlaczego mrużę oczy
gdy na mnie patrzysz i
pękają pąki fantazji
zmieszanie duże czuję
przytuliłeś mój strach
topisz pieszczotą słów
odłamki lodu w sercu
za zasłoną snów
rozrzucone intymne myśli
serce Twoje szumi rozkosznie
krople miodu spływają
z nabrzmiałych warg czerwieni
jeszcze ofiarna mowa
z klęczek nie powstała a
wiatr oddech dawny złapał
i nie chce ochłonąć
jak echo żartobliwe
przekomarza się
kocha nie kocha
bawiąc się westchnieniem
dręcząc niepokojem
czy prawda najprawdziwsza
to będzie
duszę muszę ocucić
bo zemdlała stęskniona
i fruwają pocałunki
pełno ich w powietrzu
a serce powtarza w kółko
dwa słowa
jak śpiący w letargu
zrywa się nieprzytomnie
lecz nie może uwierzyć
Łódź,28.06.2008 r. ula2ula
Komentarze (5)
Wracałem do tego wiersza trzykrotnie
i wrócę jeszcze. Za każdym razem coś jeszcze odkrywam.
jak tu jest pięknie... ile miłości, ciepła i
tęsknoty... aż chce się frunąc. Cudowny wiersz i
wspaniały warsztat.
najbardziej urzekły mnie te pękające pąki fantazji!!
Piękna gra słów i przelewającej sie fali uczuć.
Wiersz wprawnym piórem napisany,świetne
epitety,posiada walory literackie.Cyt."Duszę muszę
ocucić,bo zemdlała stęskniona".Piękna zabawa z
miłością.Rozmarzony w swojej treści.
Wiersz bardzo interesujący tematycznie. Dość osobliwy
w dywagacjach myslowych. Pisany wprawną reką,
wartościowy w hierarchii literackiej. Zainteresował
mnie , jestem pod wrażeniem.