M jak marnotrawna
Gustowne ciuchy, fryzura, makijaż,
w myślach zaklęłaś swój obrazek z
lustra,
z niewinną miną serca chcesz podbijać,
a wewnątrz pustka.
Emocje dziecka, chociaż wiek dojrzały,
miłość zamknęłaś w przyjemnych
doznaniach,
boisz się prawdy więc tam szukasz
chwały,
gdzie fałsz się kłania.
Ciąży ci bagaż doświadczeń zbrukanych,
grzebiąc w nim wracasz do tamtego życia,
by swego miejsca szukać wśród
przegranych,
weszło ci w zwyczaj.
Wyszedłem z bagna w które ty wciąż
włazisz,
chciałem pokazać marszruty zwycięskie,
ty chciałaś żebym fałszywie ci kadził,
patrząc na klęskę.
Dałem co mogłem i choć z bólem serca
znikam, lecz życzę ci szczęścia na
drogę,
kiedy przestaniesz się nad sobą znęcać,
daj znać, pomogę.
Komentarze (24)
Twoja pomocna przyjacielska dłoń to znacznie więcej
jak słowa
smutny wiersz, nie ma co za innych robić rachunku
sumienia, szukać usprawiedliwienia na koniec miłości,
lepiej spojrzec przed siebie z nadzieją...
...zaniemówiłam...
Z życie wzięte i świetnie ujęte, pozdrawiam:)
Wiersz wartościowy nie tylko z powodu dobrego
warsztatu ale przede wszystkim głębokiej
treści.Przeczytałam z przyjemnością.
Z tą "polityką" w tematyce to przeoczenie, miało być
jak teraz. Przepraszam.
Smutny bo myślę o niej. Na myśl też przeszedł cytat
"Najgorszym zaś wrogiem, jakiego możesz spotkać,
będziesz zawsze ty sam" dlatego tak bardzo
potrzebujemy innych do pomocy. Pozdrawiam.
Smutny.
ona teraz potrzebuje pomocy .... póżniej będzie
niepotrzebna...pozdrawiam
Życiowe drogi, życiowe bezdroże, łatwo się zagubić,
wyjść na prosto można jeśli ktoś pomoże.
Bardzo ciekawy wiersz.
Pozdrawiam:)
"kiedy przestaniesz się nad sobą znęcać,
daj znać, pomogę." - dobrze, że ma oddanego
przyjaciela, który czeka, więc jest jeszcze nadzieja,
że powróci skruszona. Cieplutko pozdrawiam
Dobrze że dłoń wyciągniesz pomocną :)
M jak marnotrawna - znasz od dawna, dorzucisz jeszcze
P jak pomyłkę, za chwilkę.
Masz rację: szukanie chwały tam," gdzie fałsz się
kłania", to znęcanie się nad sobą.