Jak namalować
Jak poznać miłość tę najprawdziwszą
jakim kolorem ją namalować
jak morze szczęścia pokazać światu
krzyczeć z radości czy w sercu schować
Jak namalować miłość zranioną
co kolcem bólu serce kaleczy
łzą bezsilności czy słów potokiem
co zamiast milczeć tylko złorzeczy
Jak namalować miłość dojrzałą
gdy włosem siwym zmarszczką na twarzy
znaczona będzie morzem wyrzeczeń
żeby do mety życia dojść razem
Czy malarz sprosta temu zadaniu
żeby połączyć serca i dłonie
czy barwy tęczy zblakną w ich cieniu
gdy serce dwojga uczuciem płonie
Komentarze (10)
miłość ma wiele odcieni, ale wszystkie bliskie
czerwieni,
pozdrawiam z podobaniem
:)
Różne oblicza miłości w ładnym wierszu :-)
Pozdrawiam :-)
Prawdziwej miłości kolory nie blakną. Piękny wiersz
Pozdrawiam serdecznie :)
Miło poczytać :)
Reniu napisałaś to ze szczerością, którą się czuje a
to cenne w poezji i z taką lekkością pióra, że
przyjemnie się czyta.
Miłość maluje,
nie ukryjemy obrazu szczęścia
bądź nieszczęścia,
pozdrawiam serdecznie:)
myślę, że każdy czytając Twój wiersz malował własne
wyobrażenie miłości w głowie:) Pozdrawiam i głosik
zostawiam:)
Zakochani chyba potrafią.
Ładnie.
Ta prawdziwa widac na twarzy i w gestach zakochanych.
Pozdrawiam :)
Jeśli malarz kochał lub kocha prawdziwie, to sprosta!
:)
Pozdrawiam ciepło :))