Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jak za cielakiem

Jak szlaki przetarte z pozoru łatwiejsze,
są drogi w twym życiu z pozoru jaśniejsze.
I często, gdy stajesz przed ścieżki wyborem
wybierasz tę prostszą, łatwiejszą pozorem.
Nie szukasz swej własnej, wybranej rozumem,
lecz idziesz na oślep, bezmyślnie za tłumem.
Czy to z lenistwa? A może z wygody?
Jakie ku temu nas pchają powody,
że innych, swych własnych dróg nie szukamy,
że nieprzemyślane kroki stawiamy.
I jakże się często stukamy po głowie,
gdy wybór bezmyślny nie wyszedł na zdrowie.
Przykładem niech będzie, bo z prawdy utkana,
ta bajka co niżej na papier przelana.
Czytając opowieść - Jak za cielakiem
ścieżka przez góry stała się szlakiem,
mam dużą nadzieję, że sens w niej ujrzycie
i z własnym wyborem przejdziecie przez życie.

Głupiutki cielaczek, młodości to wada,
bezmyślnie odbiegał od swego stada.
Kuszony zapachem trawy soczystej
i szumem w potoku wody przejrzystej,
podążał wciąż dalej, za tym co lubił,
aż w końcu pod lasem cielak się zgubił.
Niezbyt rozumne to w łaty cielę,
nad swym położeniem nie myśląc wiele,
ruszyło okrężną drogą przez góry,
gdzie stary las szeptał głosem ponurym.
Zawiła to droga by dojść do pastwiska.
Skalne występy, wąska i śliska.
Tak wyboista i niebezpieczna,
że czujność wzmożona była konieczna.
Po długich godzinach mozolnej przeprawy,
dotarł szczęśliwie, choć lekko kulawy
dołączył do swego stada w dolinie,
gdzie wartkim strumieniem potoczek płynie.
Nazajutrz osioł błądził pod lasem,
on też do doliny zawitał czasem,
więc ruszył tą ścieżką, jak ciele przez góry,
i szedł bardzo długo przez las ponury.
Następnie baran wraz z całym stadem,
jak osioł poszedł cielaka przykładem.
Gdy tylko dojrzał przetartą ścieżkę
całemu stadu zrobił przebieżkę.
I szły barany przez las godzinami,
nóżka za nóżką górskimi zboczami.
Z czasem i ludzie z tej okolicy,
chcąc dojść do targu w centrum stolicy,
zaczęli chodzić tą drogą przez lasy,
dźwigając na sprzedaż zbędne zapasy.
Z trudem przeszkody pokonywali,
na drogę ciężką wciąż narzekali
i nieustannie, na czym świat stoi,
każdy wędrowiec idąc biadolił.
Biadolił stary, biadolił młody,
każdy narzekał na niewygody.
I zamiast pomyśleć o innych drogach
liczyli otarcia na zdartych nogach.
Po kilku latach ludziom miejscowym,
ścieżka się stała traktem handlowym.
Ciągano nią z wielkim mozołem zwierzęta
i objuczone towarem bydlęta.
I tylko w duchu śmiał się las stary,
nie mogąc zrozumieć ani dać wiary,
że ludzie tak ślepo szli ciężkim szlakiem,
za młodym, głupiutkim, bożym cielakiem.


Dodano: 2012-11-26 10:12:51
Ten wiersz przeczytano 2475 razy
Oddanych głosów: 14
Rodzaj Rymowany Klimat Obojętny Tematyka Dla dzieci
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (19)

Żena... Żena...

Właściwie to w tym przypadku cielakować :-D

Żena... Żena...

tasak. Refleksji nasunęło się wiele. Masz Dulcyneo dar
do barwnego trafiania w sedno sprawy.
"trzeba być sobą a nie małpować " :)

DoroteK DoroteK

:-) a wiesz, że to bardzo mądra bajka :-) podoba mi
się to nowe dla mnie spojrzenie na sprawę :-)

Czatinka Czatinka

Za siedmioma górami, za siedmioma lasami. Oj nie jest
łatwo napisać dobrą bajkę. Lubię czytać bajki i
przenosić się w świat fantazji :)

kazap kazap

no i dzieci beda miały frajde jak im dorosli
przeczytają ten wiersz

karmarg karmarg

fajna rymowanka lekko się czyta z dobrym zakończeniem
:-)
pozdrawiam serdecznie.

annasu annasu

Autorko, przekazałam tylko swoją uwagę,
Twoja wersja zmiany jest dobra.
Pozdrawiam:)

Turkusowa Anna Turkusowa Anna

Fajnie się czyta i wyciąga wnioski:)
Pozdrawiam

Stella-Jagoda Stella-Jagoda

Z przyjemnoscia przeczytalam Twoj wiersz:)Pozdrawiam.

karat karat

Bardzo jest łatwo o upadek,
idąc bezmyślnie za cudzym przykładem!
Pozdrawiam!

Jeżyk Jeżyk

Miło było przeczytać.Ładne opowiadanie

krzepkaDulcynea krzepkaDulcynea

OK. Teraz mi bardziej pasuje. Zmiana na lepsze. Tylko
w poprawionej wersji zabrakło rymu. Może tak: /Zawiła
to droga by ujrzeC pastwisko. Skalne występy, wąsko i
ślisko/

annasu annasu

Weno48... widzę, ze już rozsiewasz niepotrzebne
aluzje.
nieprawdziwie też przypisujesz myśl podziału na wersy
innemu autorowi. Stawiasz swoje zdanie jak -
wyrocznię.
Wiem, że są czarne nicki= złośliwe, ale moja ocena
jest obiektywna.
Wracam do wiersza powyżej.
Pokazuję tylko treść bajkową, jak teraz trafia
zrozumieniem:
*

Głupiutki cielaczek, młodości to wada,
bezmyślnie odbiegał od swego stada.
Kuszony zapachem trawy soczystej
i szumem w potoku wody przejrzystej,
podążał wciąż dalej, za tym co lubił,
aż w końcu pod lasem cielak się zgubił.

Niezbyt rozumne to w łaty cielę,
nad swym położeniem nie myśląc wiele,
ruszyło okrężną drogą przez góry,
gdzie stary las szeptał głosem ponurym.
Zawiła to droga by dojść do pastwiska.
Skalne występy, wąsko i ślisko,
tak wyboiście i niebezpiecznie,
że czujność wzmożona była koniecznie.
Po długich godzinach mozolnej przeprawy,
dotarł szczęśliwie, choć lekko kulawy
dołączył do swego stada w dolinie,
gdzie wartkim strumieniem potoczek płynie.

Nazajutrz osioł błądził pod lasem,
on też do doliny zawitał czasem,
więc ruszył tą ścieżką, jak ciele przez góry,
i szedł bardzo długo przez las ponury.
Następnie baran wraz z całym stadem,
jak osioł poszedł cielaka przykładem.
Gdy tylko dojrzał przetartą ścieżkę
całemu stadu zrobił przebieżkę.
I szły barany przez las godzinami,
nóżka za nóżką górskimi zboczami.

Z czasem i ludzie z tej okolicy,
chcąc dojść do targu w centrum stolicy,
zaczęli chodzić tą drogą przez lasy,
dźwigając na sprzedaż zbędne zapasy.
Z trudem przeszkody pokonywali,
na drogę ciężką wciąż narzekali
i nieustannie, na czym świat stoi,
każdy wędrowiec idąc biadolił.
Biadolił stary, biadolił młody,
każdy narzekał na niewygody.
I zamiast pomyśleć o innych drogach
liczyli otarcia na zdartych nogach.

Po kilku latach ludziom miejscowym,
ścieżka się stała traktem handlowym.
Ciągano nią z wielkim mozołem zwierzęta
i objuczone towarem bydlęta.

I tylko w duchu śmiał się las stary,
nie mogąc zrozumieć ani dać wiary,
że ludzie tak ślepo szli ciężkim szlakiem,
za młodym, głupiutkim, bożym cielakiem.
*

Oczywiście, to tylko moja propozycja, podziału możesz
dokonać, bądź nie, wg swojego uznania.

_wena_ _wena_

Sotek ma rację, lepiej czytałoby się:)

_wena_ _wena_

Witaj Dulcyneo,
nie krytykuj siebie moja miła, to zadanie spada na
czarne nicki a im trudno dogodzić;))))
Pod wierszem masz przykład, na razie delikatnie, ale
musisz kochana, pisząc wiersze bardzo się starać,
bo jak nie, to możesz spodziewać się ukąszeń:)))
Przeczytałam wszystkie bajki Jana la Fontane a.
Twoją przeczytałam z przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie, miłego popołudnia:)

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »