Jan Paweł II
Santo subito
Jeszcze nigdy nie czułem nieba tak blisko
ziemi,
odkąd zajrzałem przez twe oczy "Ojcze" w
źrenice śmierci.
Twoje milczenie krzyczało, a myśmy
słuchali,
...potrzeba słabości, aby zwyciężyć...
...potrzeba śmierci, aby się narodzić...
...potrzeba smutku, aby zrozumieć...
Kiedy umiera przedmiot miłości
sama miłość nim się staje, a jego nauka
zmartwychwstaje.
Kiedy umiera przedmiot miłości,
umiera także lęk śmierci.
Śmierć staje się wówczas jedyną
nadzieją,
powtórnego spotkania z Miłością.
Zaiste konieczne jest twoje odejście.
Konieczna była śmierć Zbawiciela,
wszak przyczynia się ona do człowieka
ubóstwienia.
Śmierć otwiera rozumienia,
Zaczyna dostrzegać pocieszenia.
Zmusza do szukania i pełnego
dojrzewania.
Teraz jest czas szukania.
Teraz jest czas owocowania.
Znalazłeś nas "Ojcze"
Teraz my szukamy ciebie.
Dopóki byłeś, my byliśmy dalej,
kiedy cię nie ma, my jesteśmy bliżej...
...dlaczego tak późno?
Szukamy ciebie, bo ty w nas wierzyłeś,
że nie jesteśmy sumą słabości i upadków,
lecz Miłości Ojca do nas.
Znalazłeś nas "Ojcze", bo znałeś drogę do
człowieka.
Zrozumiałeś nas "Ojcze", bo znałeś
Chrystusa.
Teraz my wiemy, że pochodzisz od Boga i
znasz Boga.
Szukamy więc ciebie, aby znaleźć Boga.
Ty się nie bałeś i Go znalazłeś.
Nie lękamy się tak, jak ty nie lękałeś
się
otworzyć drzwi serca Chrystusowi...
...nie lękałeś się słów Chrystusa i
dlatego,
słowo twoje jest prawdą, bo jesteś
uświęcony w Prawdzie.
Santo subito
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.