JEDEN WIECZÓR...
ile mnie Miła pragniesz mieć
żeby się mną zachłysnąć
może gdy zamkniesz oczy
to światła wszystkie błysną
w aksamit czułych słów ubrana
patrzysz nieśmiałym wzrokiem
z czerwoną różą w małej dłoni
podchodzisz zwiewnym krokiem
cicha muzyka sennie płynie
i dotyk naszych uczuć niesie
spotkanie wytęsknionych warg
ciała płynące w rytm uniesień
szampan wiruje magii mocą
muskając lodem ogni zmysły
Twoje nagie kuszące spojrzenia
to marzeń skrytych złote iskry
jeden uroczy ciepły wieczór
jak w niemym starym kinie
pośród odbitych echem doznań
tak blisko byłaś przy mnie….
Komentarze (10)
Uwielbiam klimat Twoich
wierszy...rozmarzony...subtelny...nasycony tajemnicą
miłośći:)Piękny utwór.
Bardzo prosty, ale i ładny wiersz, zmieniłabym w
drugim wersie trzeciej strofy; "dotyki naszych uczuć
niesie," na " i dotyk naszych uczuć niesie"
stylistycznie poprawne i składniejsze w czytaniu.
Pozdrawiam
jede4n wieczór, który pamięta się przez całe życie...
pozazdrościć;))
Tak, bardzo podoba mi się wiersz, ta zmysłowość...
jednak często drażni mnie szampan w tak naturalnej
chwili. Może to moje własne głupie zasady. One do
wiersza nie mają wiele, bo ten jest świetny.
Jedna mala chwilka ,ale jaka piekna..
Pięknie...zmysłowo....wersy ubrane w pragnienia....
ladnie i z gracja wyraziles swoje uczucia w wierszu
Uroczy wieczór, szampan, muzyka - jak zakończenie
melodramatu. A jednak nie jest to zwykły steteotyp -
kunszt słowa nadaje tu niezwykłości i czarownego
uroku.
Lekko, zwiewnie tanecznym krokiem połynęłam w rytmie
walca po Twoich słowach napisanych wierszem. Tak...jak
w starym, niemym kinie wracają wspomnienia.
ładnie widoczna jest tutaj gradacja,ale nad nią panuje
bogactwo uczuć,które nadaje dobry charakter wiersza