Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Jedynak



szeroko otwarte drzwi
nie zamykam
przychodzą następni

rodzina bliscy znajomi
jak nigdy wszyscy
z rękami pełnymi ramion

na podłodze w salonie
dzieci układają
z jego płyt domki

nie mam gdzie odkładać
płaszczy szalików czapek

przed domem
kobiety wspominające
"tak tak przeklęty syn
pogrzeb jutro o szesnastej"



Dodano: 2021-05-20 11:17:19
Ten wiersz przeczytano 557 razy
Oddanych głosów: 3
Rodzaj Bez rymów Klimat Refleksyjny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (2)

anna anna

o zmarłych źle się nie mówi...

Halina Kowalska Halina Kowalska

Wiersz refleksyjny prawdziwy...pozdrawiam serdecznie.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »