jej słodkie sny....
coś jej się śniło nie bardzo pamięta
szła między drzewami rozmarzona cała
włosy rozwiane bluzeczka rozpięta
w ręce coś jakby koszyczek trzymała
stąpała powoli tu spojrzy tam zerknie
lecz czego szukała och sama tego nie wie
dotyka bluzeczki jakoś dziwnie mięknie
pomyślała sobie znów sama w potrzebie
koszyczek z rąk drżących na ziemię upada
a może tak chciała kto ją tam zrozumie
dotyka swych ud chociaż... nie wypada
i robi coś sobie jak chce i jak umie...
och sny jak to sny potrafią dokuczyć
potrafią też duszy dawać pocieszenie
tak wiele można czasem się nauczyć
ale jakże piękne te senne marzenia...
ach te sny....
Komentarze (7)
Wiersz nadzwyczajnie erotyczny chociaż jest to sen
zwyczajnej kobiety. Ubawiłem się.
Może i odważnie,owszem ale wyobraźnia jest w końcu od
tego,by bawić się nią na całego! Nie ma w tym nic
złego! ;))
"dotyka swych ud chociaż... nie wypada
i robi coś sobie jak chce i jak umie..." Może to miało
za zadanie pobudzić wyobraźnie męskiej części
czytelników ale we mnie obudziło...niesmak..:-/.
Erotyka w poezji to subtelność i delikatność w
odziaływaniu na wyobraźnie...tu jej wyraźnie
zabrakło..
Oj tak senne marzenia bywają piękne. Śliczny wiersz.
Choć subtelny to jednak dość odważne porusza tematy ;)
Czytałem...jak na jawie:)))I przed końcem seansu się
obudziłem...ech...:)))))
Znam te sny i marzenia rodzące się tuż przed snem.
Jakże one są piękne i pociągające.