zaczekam na jutro...
i znowu płacze niebo od rana
drobnymi łzami jak kryształki
swoją szarością świat przysłania
zniekształca twarze przez firanki
wyglądam słońca jutra czekam
bo z niebem płakać nie chcę wcale
i w przyszłość duszę swą oblekam
szukając ciebie tam wytrwale...
a co tam będzie...sny piękne miły
wtulę się ufnie w twe serce kochanie
oczy twe słońcem będą mi lśniły
zaczekam na jutro...wiem że nastanie
autor
zwyczajna kobieta
Dodano: 2008-02-01 00:08:21
Ten wiersz przeczytano 524 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
oj, bardzo podoba mi się druga strofa:)
plus
Czekajmy jutra; ale lepiej będzie, jezeli troche
zaktywizujemy nasze czekanie. ot- choćby poprzez
wyraźne, jak u ciebie, określenie: na co czekamy.
Dobry wiersz
Czekanie daje nam czas na przemyślenia,ale czym więcej
myślimy mniej wiemy co zrobić.Pięknie napisałaś o
swoim czekaniu.
Jak pięknie czekasz… a wiem co to czekanie, na
to jutro kiedykolwiek ono miało by być.