jesień ach to TY
...już powoli drzewa popadają w swą
agonie
w domu unosi się zapach kompotu
z serca opadają liście
i dobrze! oby jak najszybciej!
niech śnieg je przysypie, niech zgniją
przed gwiazdką!
to je wręczę diabłu pod choinkę
niech się śmieje do rozpuku!
z kolejnego roku bólu.
Niech poczują wszyscy ludzie co to chłód
jest
na swej skórze
niech pomnożą razy dziesięć i przyłożą go
do duszy
ja tak cały rok żyć muszę.
Będzie szansa, nic dziwnego
by zacisnąć szal na szyi
z każdym węzłem coraz mocniej czuć już
bliskość
najpiękniejszej z wszystkich chwili.
I na wiosnę w końcu, wreszcie
zerwać kwiatek jako pierwszy
umrzeć jeszcze niewąchanym
a zerwanym milion razy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.