Jesienią a wiosną
A jeśli kiedyś kogoś pokocham
to na pewno jesienią
poprowadzę go w las jaworowy
na czerwone liście
i oczywiście
co tu dużo mówić
sami wiecie
zapomnimy o świecie.
A jeśli potem się odkocham
to na pewno na wiosnę
wszyscy łączą się w pary
a ja nie, bo ja rosnę
życie we mnie kiełkuje
i czuję
że mi wtedy nie trzeba
faceta od uchylania nieba.
Komentarze (10)
Przekorny wiersz :)..nieregularny jednak..A ja na zimę
:).. M.
Życzę Ci pięknej na zawsze miłości. Miło było
przeczytać. Pozdrawiam:)
zadziorność pokazana w urokliwy sposób,pozdrawiam
przewrotnie napisany:)
podoba mi się ten wiersz - pozdrawiam figlarną
dziewczynę :)
To chyba z przekory :)) Podoba mi się ten wiersz.
Pozdrawiam.
Ale z Ciebie figlara, żeby tak zaraz na liście :)
Jak to upartym i mądrym kobietom się zdarza mieć coś
innego do komentarza i wiersz ten świetnie oddaje jak
chłopakom mało się zdaje, podoba mi się, pozdrawiam.
Ja też jestem za jesienną miłoscią...
przekorny wiersz ;-) faktycznie najlepiej zakochać się
na jesień :-)