Jesienna pocztówka w zaświaty
Co dzień rano widzę, jak za oknem drzewo
w złoto - purpurową szatę się ubiera.
Czy Wy w Niebie także te barwy widzicie,
czy tam wieczna zieleń - liść też nie
umiera?
Zmęczona przyroda zasypia powoli,
by na wiosnę buchnąć móc pełnią zieleni.
Człowiek też snu łaknie. Wy pewnie nie
śpicie,
wszak jesteście w wieczne życie
przebudzeni.
Ślę Wam dziś kolory i sny najpiękniejsze
z promykami słońca, co w mym sercu
świecą.
List mój wam przyniesie wielobarwny
anioł
jesieni, która bez Was jest smutniejsza
nieco...
Kalina Beluch
Komentarze (3)
Bardzo ladny wiersz w swojej wymowie..mysle, ze TAM
wszystko jest slonecznych kolorach...
Bardzo mi się podoba. Poruszyłaś niecodzienny,
intrygujący temat.
ładny wiersz :) pozdrawiam