Jesienna zmiana
Czuję już zapach jesieni
nic nigdy go nie odmieni.
Czuje już zapach łez
czuję jak szumią pod nogami
marzenia -opadły już...
Widzę jak błyszczy nuż...
Ale tyko po to by błyszczeć...
Przyszła ...
Zmieni...
Zabierze marzenia,
wymyje do końca stare łzy...
Odświerzy znaczenie słow,
zmieni śmiech
i zacznie usypiać mnie na zimę...
jak co roku...
emocjonalny twardy sen...
w oczekiwaniu nowej wiosny.
autor
lavenda
Dodano: 2005-10-14 15:16:59
Ten wiersz przeczytano 446 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.