Jesiennym atramentem
Zapada w smutek szara jesień,
chowa kolory pod kobiercem.
Deszcz je roztapia, by kałuże
były dla pióra atramentem.
Nabiorę chętnie, by opisać,
koloryt liści, babie lato,
a wichry wyślę hen, do licha,
lub chwycę w strofki, niech nie straszą.
A gdy ostatnia kropla skapnie
i w sopel lodu się zamieni,
odejdzie jesień w sukni tkanej
z zabranej polom mglistej przędzy.
Chwyci nostalgia znów za serce,
gdy przy kominku myśli czerpiesz.
Przyjdę do ciebie, aby prędzej
wierszem odegnać w przeszłość jesień.
Komentarze (94)
Al-bo użytkownik usunięty albo ustrzelony ;-)
To pewnie program wyszedł na łowy czując zbliżającego
się Hubertusa ;-)
Jestem pod wrażeniem :) melancholia pięknej strofy :)
wszyscy robimy drobne błędziki :) pozdrawiam :)
uchwyć pięknie wichry w strofki ..by szkody życiu nie
wyrządziły ..
jakaś wiara zawsze trwa nawet gdy nie wierzymy to mamy
pogląd
uu, ktos mnie zestrzelil:)
to tylko u Ciebie, bo mnie potem rozbawiasz
re-komentarzem:) dzieki:)
zawsze czytam uważnie wszystkich
i dziekuje,że u mnie też inni wyłapują moje pomyłki :)
Al-bo,
jesteś niczym snajper - sokole oko ;-)
Dzięki za przecinkowe strzały w punkt ;-)
Słonecznego dnia :-)
44tulipan,
dzięki za uważne czytanie i wyłapanie literówki.
Krawcem nie jestem ale taka suknia może wyglądać
subtelnie.
Miłego dnia :-)
a po /predzej/ mozna bez przecinka, mz:)
zgrabnie, ladnie, nastrojowo...
ostatnie strofki czy liter. - ostatnia kropla? chyba
przed /wierszem/ dalabym myslnik lub przecinek,
pozdrawiam:)
Ostatnia*
romantycznie i pieknie o jesieni
a taka suknia musi być piekna
pozdrawiam:)
Ładny wiersz w sukni tkanej jesiennym atramentem...
pozdrawiam milutko :)
Anno,
dzięki za miłe słowa.
Słonecznego dnia :-)
Góra,
taką suknię można utkać w marzeniach.
Dzięki za odwiedziny i poczytanie.
Pozdrawiam :-)