JEST TAKIE SŁOWO - sny kota cz.VI
:)
noc zamrugała snami zbudziła dzień
ale dzień pragnie zawsze realne
nie zmieniaj mnie proszę - szepnął
dotknij energią czułą
szczerością i ciepłem
promieniste otoczy niewidzialne
jak wachlarze z pieszczot zapłoną wokół
ciał
światła rozdygotane wybuchną na niebie
tęczą
czy chcesz uwierzyć? sprawdź ten ślad
zwiążą barwy a zielenie zroszone łzą
zawieszą cud ogrody
popatrz... wtedy radości rozkwitają
i łączą w wierność niezwykłą zależność
rzeczywiste i nierzeczywiste buduje dom
dzieli chleb wolna wola
uzależnienie dla życia
w jednym
kot zamknął ciemność i wskoczył w
świąteczne
a potem w codzienność
aż chce się żyć! - wykrzyknął
/UŁ/
Łódź,20.12.2009 ula2ula
Komentarze (23)
Tym słowem może być szczęście jak mowa w jednym z
komentarzy, ale też dużo innych - miłość, spokój,
radość, zdrowie... Wychwyciłam z tekstu - uzależnienie
- w szerokim kontekście to też to tytułowe słowo.
Uzależnienie od życia. Kot zna się na rzeczy.
aż chce się żyć ! Bardzo pięknie i subtelnie
podkreślenie praw dnia i nocy, "zwiążą barwy a
zielenie zroszone łzą
zawieszą cud ogrody" jakbym widziała poranek
zwilżający rosą przyrodę budzącą się do życia.
Pozdrawiam Serdecznie :)
Wiersz bardzo miły w odbiorze. Ciekawie to wszystko
opisałaś. Pozdrawiam:)
Ja mam w domu dwa koty one były bardzo szanowane w
Egipcie
Ula....twoje wiersze to właśnie to przejście z stanu
rzeczywistego do stanu jaki proponujesz....właśnie
czytam twój wiersz pijać kawę....niesamowity na dzień
dobry ale i nie tylko...jest wyzwolony...masz racje az
chce sie żyć...
Wiersz, prawie jak basn...:)
Wzruszający, ciepły , prawie baśniowy wiersz, czy
takie życie może być tylko udziałem snu kota? Udało
Ci sie Autorko przekonac mnie , ze to jest cel naszego
stnienia+urzeczywistniajmy sen.
Witaj Ula,dzięki za komentarz,pewnie mnie jeszcze
pamiętasz-kszak-zapraszam na blog Nemezis na
wp,pozdrowienia dla Ciebie i wielkie całusy
Każdy dla siebie znajdzie ukochane słowo-daję
słowo-pozdrawiam!
Ula masz szczególną osobowość nawet kot odnalazł
własne szczęście .
Szczęśliwe koty, pewnie częściej niż ludzie, im
wystarcza jedna mysz dziennie i miska mleka, a
człowiek jednak ciągle na coś wielkiego czeka, na
wydarzenie nie z tej ziemi, na promień słonka w
strumieniach deszczu, na niecodzienne jeszcze i
jeszcze.
hmmm... świat oczami kota... a mnie też chce się
żyć... dobrze jest się budzić
Przeczytałem z uwagą Twój wiersz i stwierdzam, ze
bardzo mi się on podoba!!![+]!
tyle ciepła w tym wierszu ze aż chce się żyć...
niezależne koty podążają własnymi ścieżkami...jak
niektórzy z nas :)