Jeszcze chwila...
Jeszcze chwila a zamkniemy drzwi ... do
codzienności.
Na samą myśl, zaczyna rosnąć w nas fala
życzliwości.
Gdy obowiązki służbowe poślemy przez okna
otwarte,
Niech zobaczą, co sobotnio - niedzielne
chwile są warte...
Dla jednych pragnienia już skocznymi
dźwiękami grają,
Innym niestety, troski rodzinne takiej
radości nie dają...
Starajmy się jednak zebrać, choć mały
bukiet radości,
By postawić go na stole, gdy następny
tydzień zagości.

Maryla


Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.