Jeszcze raz...
Ja się nigdy nie wspinałem,
może pragnień nie starczało.
Może tylko tego chciałem,
ale w końcu, czy to mało…
Próbowałem trochę walczyć,
by odzyskać móc nadzieję.
Może teraz już wystarczy,
ale w końcu, coś się dzieje…
Jeszcze raz podnoszę dłonie,
dam poparcie słusznej sprawie.
Może wreszcie będzie koniec,
a ja tylko, wciąż się bawię….
11/05/2023
Komentarze (6)
Wspaniałe podejście do życia :)
Tak trzymać.
Pozdrawiam :)
I słusznie! :) Zarówno ostatni wers, jak i to poparcie
:) Może nawet się domyślam w jakiej sprawie... też
poprę :)
Fajny wiersz.
A tak na marginesie i już zupełnie dosłownie - to całe
życie (no, w każdym razie większość tego życia) się
wspinałem. I wspinaczki uczyłem innych :)
Pozdrowionka :)
Doceniać to co się ma, wierzyć we własne możliwości,
cieszyć się życiem tu i teraz i czerpać radość z
pisania i niech zabawa trwa! :) Pozdrawiam Tadek
...
i jeszcze jeden
i jeszcze raz
i niech nam płynie
ten nowy czas
...
i jeszcze jeden
i jeszcze raz
i niech nam płynie
ten nowy czas
a cóż nam zostało? Dobrze się bawić.