Kabul XII (Wiosna)
Dla J.P.
Wzdłuż leniwych stoków gór
poszarpane plamy zieleni
dawno wycięte na opał drzewa
zrzucą wnet cienie brzoskwiń
echo wystrzału zardzewiałej armaty
popłynie nad wąwozami tam,
gdzie nas już nie będzie,
gdzie czas nie ma znaczenia.
autor
Stalker
Dodano: 2007-04-01 16:10:25
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.