Kamien ksiezycowy
światło księżycowe maluje nadzieją
na jego promyku ku niebu mkne
zagubiona w wielkich przestworzach
pytam o drogę planety i gwiazdy
druga strona księżyca uśmiecha się
tam gęste mgły snują się swobodnie
zapach ambrozji nektarów słodkich
wprowadza w stan radości euforii
księżyc garść światła chowa w jeziorze
kamienie zaklęte śpią w kraterach
żeby je zbudzić hasło trzeba znać
muzykę księżycowych mórz
czas zatrzymał się na małą chwilę
pomieszał rytm obrotom sfer w
przestworzach
splątane sny zmieniły się w motyle
one tylko znają święte zaklęcie
gdy powiesz hasło kamienie się budzą
przecierają oczy srebrno –
niebieskie
mieć je na sobie rękach szyi
a spełnią każde wyśnione życzenie
marzenia szczęściem usypiają
między błyskiem w oku a słońca
mrugnięciem
na szyi naszyjnik zaczarowany
zamienia świat w wieczną krainę
szczęścia
Tesss Perth- Bedford, 2o.11.2oo8r.
Komentarze (35)
Fantastic. Nie , nie mam słów, przeczytam jeszcze
raz... i jeszcze... NA TAK
Absolutna fantastyka. Rzekłbym fantasy. Wiersz dobry
jako pomysł do... namalowania obrazu. :)
Wiersz bogaty w poetycki język,jestem pełna podziwu
dla tych,którzy potrafią stworzyć tak dobre wiersze
wolne ,gdyż sama tego nie potrafię.
Pozdrawiam ciepło i gratuluje talentu.
fajnie by było mieć taki zaczarowany naszyjnik który
zmienia smutek w radość ładny wiersz
klimat baśniowy, wiersz nastrojowy, całość bardzo
ładna :)