Kamienne twarze
Jeden krzyk przeszywa martwą cisze.
A potem cala seria jak z automatu.
Kamienne twarze spogladają na siebie.
Ktoś żegna się z życiem a one... tylko
patrzą zewnętrznie... obojętnie .
Gdzieś w tłumie kamiennych twarzy po
policzku spływa łza ale jej nie widać.
autor
Maja87
Dodano: 2009-12-13 11:16:54
Ten wiersz przeczytano 546 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
wymowny wiersz...dużo tych kamiennych twarzy wokoło za
duzo...