Kardiolog jest zbędny - 2
Serce posiadać niczym wykute z kamienia
dzisiaj to nie już jest taka rzadkość
wcale
zabierz swe skrzydła częściowo wyleniałe
bo nie wiesz że kropla zawsze drąży
skałę
Nie bawią już mnie twoje zabawy i huczne
bale
galerie pięknych rzeźb i wspaniałych
obrazów
nie chcę widzieć choćby nawet twojego
cienia
nie chcę nic słyszeć i zatrzymać już nie
muszę
Tego kamienia pewnie całego nie skruszę
niejedna moja łza w krople rosy
zamieniona
nie chcę czytać tych brudnych bohomazów
bo wszystkie są pisane z tym samym
znakiem
Nie przytulę ciebie dziś i nie wezmę w
ramiona
choć daleko byłaś ale przecież zawsze tak
blisko
jestem teraz znów jak u zarania życia
jedynakiem
Komentarze (15)
Smutny wiersz. Rozczarowanie życiem, kimś bliskim?
Czynione wyrzuty i ta posępna puenta.
Życzę dużo radości pomimo wszystko :)
dziękuję za empatyczne komentarze...
Smutny, poruszający wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
na pewne przypadłości jastrzu najlepsza terapia nie
pomoże
Poruszające wersy z powiewem smutku i bezradności.
Pozdrawiam Maćku :)
Smutny wiersz, a przecież tak bywa i nie można nic
zrobić. Pozdrawiam
Witaj,
"zarzekała się żaba błota"...
Może wystarczy zmienić pojmowanie pewnych zdarzeń?
Życzę samych dobrych zdarzeń i myśli pozytywnych.
Pozdrawiam serdecznie/+/.
Smutny, bardzo ciekawy wiersz.
Z przyjemnością przeczytałam.
Pozdrawiam serdecznie Maćku:))
Skoro diagnoza jest trafna, a o terapii nie myślisz,
to rzeczywiście pomoc zewnętrzna (nie tylko
kardiologa) jest zbędna.
Porusza smutnym przekazem, pozdrawiam serdecznie
Maćku.
Na skamieniałe serce kardiolog nie pomoże.
Smutny wiersz.
Bo bywają egocentryczne narcyze, wyrachowani bez
skrupułów.
Wiersz wzrusza ogromnym smutkiem, żalem i tęsknotą.
Pozdrawiam a zadumie. Spokojnej nocki:)
Smutny wiersz, poruszyl.
Pozdrawiam serdecznie :)
niestety ten lekarz często się przydaje
pozdrawiam