Kartka z pamiętnika
ósma czterdzieści dwie dwa tysiące
dziewięć.
o przepraszam, czterdzieści trzy.
protestuję !. zgubiłam minutę ( ukradli?
)
dwudziesty siódmy. piątek przytknął
dłonie
do czoła, macha palcami, na bank wariat.
nie podoba mi się pomysł zmiany czasu na
letni.
chcę, żądam radykalnych zmian!
cofnięcia wskazówek o dekadę (lub dwie)
ustanowienia wiosny jedyną obowiazujacą
porą roku!
jeszcze we wtorek robiłam mostek i
szpagat,
w czwartek kręglarz - sadysta dukał jakieś
herezje
że wyżej (nie dosłyszałam czego ) nie
podskoczysz.
może i nie, ale próbować mogę...
.
Komentarze (22)
Super wiersz, puenta doskonała
Aż mi cieplutko od pozdrowień co się we mnie kłębią -
wiersz bardzo ładny, można się namyślić, bo daje do
zastanowienia,
kiedy kręg się toczy po kręgu- myślisz apatia a to
niestety jest dyskopatia.
Pamiętnik - powiernik tajemnic :) Z czasem z mostka
pozostają jedynie mosty - ale to już inna historia :)
Dzięki za uśmiech.
Kartka z pamietnika-to takie proste-a jednak jest ona
jak zaczarowana-
Każdy próbować może, może to pomoże, ale czasu nie
zawrócisz, jedynie kartki przerzucisz.
świetny optymistyczny .. no przecież tak trzeba:)
Zawsze można próbować...a straconego czasu nikt nam
nie zwóci ...mimo protestów...super wiersz Pozdrawiam
:))