KATArAKTA
KATARAKTA: 1] próg rzeczny, wodospad; 2] med. zaćma, zmętnienie soczewki oka; 3] przen. zaćmienie (umysłu).
*
KATArAKTA
pamiętam jak:
weszli ot tak
wszystkiego się czepiali
że szyby są
że deski..., błąd...
na dzień księdza zabrali
od nowa tam:
kto pomógł wam?
sypali wciąż pytania
skąd wziął się gips?
skąd piach? skąd grys?
...
lecz zacznę od zarania*
choć wiarę jak:
...** gorczycy miał
to gryzł sobie paznokcie
pap ...naście warstw
dziurawy dach
pokrywał na dwa łokcie
remontu plan
biskup poparł
kaplicę trza naprawić
by dach nie spadł
to radę dał:
by wewnątrz mur postawić
czy zmienił plan,
czy majster cham
nie będę tu się spierać
bo powstał mur
bez zbędnych bzdur
tak, by go nie rozbierać
a potem ach(!)
więźba i dach
i wieża, i co jeszcze:
wrota, tynki,
okna i drzwi ...
kaplicę wzięły w kleszcze
msza święta rzecz,***
pomiędzy lecz:
bo w tym że międzyczasie:
kaplicy - krach,
i z papy dach;
posadzka, ławki - w krasie
*
U B - urząd
prawie dotąd
wciąż węszył niesłychanie...
"A gdzie masz pan, budowy plan?"
=====================
nie padło to pytanie
*
po słusznej uwadze jastrz końcówkę
zmieniam na:
agentów rząd
prawie dotąd
wciąż węszył niesłychanie...
"A gdzie masz pan, budowy plan?"
=====================
nie padło to pytanie
*
od zarania* - czyli od początku ...** gorczycy - ziarnko gorczycy *** - wszystkie msze odbyły się normalnie
Komentarze (19)
Bardzo ciekawy. Przeczytałem z zainteresowaniem i
refleksją. Pozdrawiam.
Rytm, rym, oryginalnosc i temat.
No i tytul Super.
Wiecej (pozytywnych) ocen nie mam! +++
Pozdrowka Poeto. :)
bardzo oryginalne Januszku
Dobry, życiowy przekaz skłaniający czytelnika do
refleksji.
Pozdrawiam
Marek
Samo życie, prywatnie było podobnie...
Pozdrawiam serdecznie,
Miłego wieczoru
Ładne
Pozdrawiam serdecznie:)
+ bo zapomniałam.
I to też jest jedna strona medalu.
A swoją drogą - do tego już świat się przyzwyczaił,
wszystko da się załatwić tylko nie każdemu.
Dziś z kościołem też da się załatwić fajne biznesy.
Np. kupić działki po taniości i sprzedać drogo ;)
Wszystko zgodnie z przepisami, jeśli się lata w
słusznej ekipie.
Patrzeć i nie widzieć czy patrzeć i oczom nie wierzyć
czy jakoś tak coś tam, tego ten :)
AMOR1988 brawo za 99% rozkminienia tytułu
1- Akta kata
2- zaćmienie umysłu
3- wodospady łaski od świata świętych i
błogosławionych.
Bardzo ciekawe przemyślenia.
Wszyscy są narażeni na akta i na kata.
Katarakta też jako jednostka chorobowa dosięgać może.
W tym wszystkim zobaczyć wodospad to najpiękniejsza
sprawa.
Fajnie napisane gdyż jest rym rytm i treść logiczna.
Co mogę powiedzieć więcej może to że brak mi
przywiązania do jakiegoś realnego faktu ale jak czytam
w opisie chodzi tu o życie zatem trudno o to. Tok
życia za czasów wczesnego komunizmu był nie za
ciekawy. Szukając analogii do lat obecnych powiem że
szukali czy banany były proste i czy było 49 wychodków
dla każdej z płci. Pozdrawiam z plusem i
uśmiechem:))))
Wszystko ich interesowało, tylko nie to co
potrzeba...pozdrawiam.
No tak dzisiaj bez stosownych dokumentów ani rusz! I
już...:) Pozdrawiam z uśmiechem Januszku :)
powiem tak- dzisiaj by się nie udało. Na wszystko musi
być papierek.