kiedey patrze w twoje oczy
ukladam te historie
w nich my oboje
spojrzenia w siec splatane
w sobie zakochane
kolejne pozegnanie
teraz noc sie stanie
potem ranek sie obudzi
dotyk slonca nam rzuci
a zmierzch blask ksiezyca
wiem ze trwam w czekaniu dlugo
lecz nagroda blaskiem zachwyca
moge zyc wlasnie tak
twe oczy sa dla mnie jak szlak
autor
adnann
Dodano: 2008-06-16 03:58:42
Ten wiersz przeczytano 483 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.