a kiedy nadjedzie nasz pociąg...
również dla kogoś szczególnego...dla tego samego szczególnego... (poprawiony)
nie zapomnę cię
choć między wierszami
o to prosisz
i pamiętam deszcz
mgłę
i te dni
gdy się bałam
że w końcu powiesz
to tylko gra malutka
nagle świat zatrzymał rytm
zegar przestał bić
pocałunki porwał wiatr
nie ma nas
tik tak, tik tak
umilkł czas
każdą chwilę
w pamięci pieszczę
gdy pod tęczą
zachwycałeś kolorami
to banalne
ale wierzę
że nadjedzie pociąg
wychylisz się
zawołasz
chodź malutka
ja pobiegnę
zgubię obcas
pojedziemy donikąd
tylko my
ja i ty
Z całego serca chciałabym podziękować Nuli i Mirandzie X za to, że uczę się od Was jak pisać jeszcze lepiej. Duży szacunek i ukłon dziewczyny, jesteście wielkie. Buziaki dla Was:))
Komentarze (4)
... często w prostocie siła, dla mnie urokliwy, a i z
dawką nadziei, bo razem "tylko my ja i ty".
Pozdrawiam!
Bardzo ładny... fakt ze to powtórzenie z zapomnę jest
zbyteczne, może zmień np na będę pamiętać i w
następnym coś w tym samym stylu, pomyśl jak to
zmienić.... i masz jedną inwersję- nie zapomnę deszczu
mgły- powinno być nie zapomnę mgły deszczu,tylko że to
metafora dopełniaczowa i chyba zbyteczna.... ale
może to ma być i deszcz i mgła, wtedy chyba lepiej
oddzielić wersyfikacją... A tak to doskonale oddajesz
klimat i bardzo mi się podoba :)
Banalnie, nie-banalnie za to bardzo nastrojowo.
Choc przyznam, ze przydalby sie drobny retuszyk
- trzy razy : nie zapomnę - ciut za dużo, ;)
Banalnie prosto ( tak jak ten zgubiony obcas ),ale
pięknie i tak lubię a ten obraz tęczy jako symbolu
czystej miłości dodaje wiary i optymizmu ,którym
zarażasz gdy czyta się Twój wiersz.