kiedys w koncu musimy dorosnac
Wiersz z dedykacja dla kolegi, ktory na zawsze zostnie w moich wspomieniach...
Kiedys wszysyko musi minąc.
Te dobre i zle łzy,
Nasze przyjaznie bezgraniczne
Nasze sprzeczki i humorki.
Tak jak wakacje 2006
Dziekuje szczegolnie jednej
osobie. Dziekuje Ci za to,
ze dałeś mi przykład prawdziwej,
bezcennej przyjazni,
która mogła trwac do teraz.
Lecz los widocznie tak nie chciał...
Rozdzielił Nas z dala od siebie.
Gdybym powiedziała wtedy
tylko jedno słowo - Tak...
Inaczej by to wszystko sie potoczyło
inny byłyb Nasz koniec...
A moze on by nigdy nie nastąpił...
? gdyby tak mozna było choc raz cofnac czas...
Komentarze (2)
niekoniecznie ;)
ja nie
"When I'm lyin' in my bed at night
I don't wanna grow up
Nothing ever seems to turn out right
I don't wanna grow up
How do you move in a world of fog that's
always changing things
Makes wish that I could be a dog
When I see the price that you pay"
No cóż, zwykle jesteśmy mądrzy z perspektywy czasu.
Jednak zawsze można spróbować naprawić błędne
decyzje...