Kłamstwo
Głęboko w otchłani umysłu
gdzieś na dnie Twoich oczu
przyklejono prawdę o kłamstwie
doskonałym
Nikt jej nie szuka
nikt jej nie łaknie
a wszyscy wiedzą, gdzie się znajduje
I czeka samotnie na wybawienie
kilka prostych słów o kolorze myśli
a później już tylko tęsknota ciemności
Publikując uczucia na brukowej karcie
dziejów
zamykam rozdział życia zwany cierpieniem
otwierając niezapisane strony uczuć
Podejdźmy tam razem
na granicę nieba i oceanu myśli
gdzie tylko ja potrafię wypowiedzieć
uczucia
Milczmy dekadę lub dwie
dotykając swych ust rzęsami
i pozwólmy szczęściu nie przemijać
Daj mi nacieszyć się względną prawdą
przygniecioną między splecionymi dłońmi
spazmatycznym krzykiem namalujmy świat od
nowa
Nie wydobywaj jej na wierzch
niech ta nowa rzeczywistość będzie
doskonała
bez wyrazistych i dobitnych prawd
Będzie wszystko nijakie
ale czymże jest brak prawdy
wobec braku kłamstwa
Na powitanie...
Komentarze (4)
Bardzo ładny wiersz,metafory świetnie dobrane.Podoba
mi się.Zostawiam +.Pozdrawiam:)
Bardzo dobry debiut(według mojego skromnego
zdania)poruszyłeś ważne kwestie o życiu,wymowna
treść,cenne rozważania.Życzę dalszej weny:)
wiersz godny zanotowania jako bardzo dobry i
rozważania kłamstwo i prawda bardzo logicznie i
wymownie przedstawione Podoba mi sie treść i forma
wyrazy uznania
Jak na kogoś kto debiutuje, to to jest świetny wiersz.
Serio. Ciekawy, ładne przenośnie. Super. Wiersz jest
przemyślany, ambitny. Gratuluję.