Klatka
Wszystkim, którzy są wolni i tym, którzy jeszcze nie są...
Chwila ciągnie za chwilą
Żar w sercu dogasać zaczyna
Kto jest potrzebny? Dziewczyna.
Samotność towarzystwo umila
Choć bez niej lepiej bym żył
Gdybym tak z kimś był.
Zamknięty w klatce ptak
Wolność przez kraty mógł widzieć
Tkwił w miejscu nie mogąc wzlecieć.
Zadawał sobie pytanie "jak?"
Jak rozbić kraty samotności
Zasmakować wreszcie wolności.
Lecz gdy tylko drzwiczki otwarte
Zostały, ptaszyna u wolności bram
Mówi sobie "W końcu wolność mam".
To naprawdę jest tego warte
By złamać kraty wokół wolności
Zasmakować tej radości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.