Kleszcze
Po leśnej ścieżce
wędrują kleszcze.
Mają te kleszcze
miny złowieszcze
bo nic od rana
nie jadły jeszcze.
Do tego ciągle
padają deszcze,
więc ich ciałami
wstrząsają dreszcze
i z głodu mają
oczu wytrzeszcze.
Sporo tych nieszczęść
spadło na kleszcze.
Ujrzały wreszcie
na leśnej ścieżce
młodziutką sarnę,
dziecinkę jeszcze.
Zaczęły pchać się,
zaczęły wrzeszczeć
- Posuń się stary,
bo się nie zmieszczę!
- Ja się nie mieszczę!
- A ja? Ja też chcę!
- Rusz no się trochę
bo cię popieszczę!
Od tego krzyku
pęczniała przestrzeń,
nawet gałęzie
zaczęły trzeszczeć.
Nie jestem wieszczem,
ale mi wierzcie,
że to naprawdę
niemądre kleszcze!
Sarna uciekła,
a głodne kleszcze
dalej się kłócą
na leśnej ścieżce.
Komentarze (60)
Zakleszczylas Anno dzisiaj czytelnika;)))))
- Pędź do lasu mój kochany, przynieś kwiat z leśnej
polany.
Na mym sercu go położę, dla Twych uczuć się otworzę.
- z lasu prezent Ci przywiozę, kleszcza
oraz...boreliozę :)
A ja mam gdzieś kleszcze, dziś na sobie znalazłem trzy
jeszcze. Codziennie przywożę z lasu pasażerów na gapę
( w końcu mnie załatwią - ale co tam, na ulicy tez
można zginąć )
Podoba mi się wiersz, wesoły z dobrym morałem -
Świetny!
Miłego
gdyby się nie kłócili w zgodnej atmosferze więcej by
krwi razem wypili ..
po leśnej ścieżce
nieść swoje kleszcze
i to krocząc bokiem
pasąc oczka widokiem
mogą tylko czerwone kraby
podczas dorocznej laby
gdy migrują od niechcenia
po wyspie Bożego Narodzenia -
bo nasze kleszcze
jak wisiały, tak wiszą jeszcze
na krzewach w zasadzce
i ani myślą o przechadzce..
jak w życiu kto pierwszy ten lepszy
pozdrawiam:)
ciekawy jestem
co takie kleszcze
by powiedziały
gdyby zechciały
by z krwią je razem
można usmażyć
byłaby z ranka
fajna kaszanka
Jak w życiu , wściele kleszcze chciałyby jeszcze i nie
ma co brać :) Pozdrawiam serdecznie .
Bardzo ładna bajka, o wstrętynych
owadach - gdzie dwóch się bije
tam trzeci korzysta.
:)
Serdecznie pozdrawiam, dziękuję!
Wykorzystała moment najlepszy - kłócą się kleszcze,
czas na ucieczkę.
Kleszcz...złowieszcze...trzeba uważać na leśnej
ścieżce...pozdrawiam serdecznie
Fajny wierszyk.
Chcę jeszcze :))
I oto! przykład wielki
jak napić, z pustej butelki. Wielkie Brawo dla Madame
Virtuose :)
sympatyczny wierszyk, o niedobrych kleszczach... niech
kłóca się nadal... pozdrawiam;
I oto wierszyk chwyta jak w kleszcze
w deszczowy klimat kleszczych szeleszczeń :)