kochać
Bo z miłoscią nie ma co zaczynać
Twoje usta drżące mylnie
On patrzy na Ciebie
Omylnie, w powietrzu brak pasji
Tego nie da się ukryć, jedno rani drugie
Ty cierpisz bo miłości nie zaznasz
A on cierpi bo Ci tego dać nie może
Błędne koło powiedział Amorek
Strzelałem raz z łuku i cholera rykoszet
Lecz nie wińmy sił nieznanych za brak
reakcji
Ta jedna zwrotka nie dla prokreacji
Wytłumaczyć próbuje...nadal lipa
W miłości nikt nikogo nie wita
I zatrzymam się na chwilę i pomyślę o
was
Tak często mówicie 'kocham'
Lecz naprawdę nie wiecie co to znaczy
W tej waszej rozpaczy
Stanę i popatrzę, życie jest ciężkie
Nie ma wątpliwości, lecz do przodu idzie
W tej swej nicości...
dla wszystkich którzy nie rozumieją co to miłość...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.