Kocham...
Kocham swoją pracę... jest świetna!... I
płacę
Choć niewielka... kocham! Mój szef... super
facet!
Płaci bardzo rzadko, lecz kocham go
szczerze.
„Bogactwem jest praca” - wciąż powtarza -
wierzę!
Kocham swoje biuro, a w tym biurze
biurko,
Które także kocham... chociaż jest z
podpórką.
Kocham swój komputer... muzealny, stary,
Co często się psuje. (ma wolne software-y).
Szef zakupił kumplom najszybsze laptopy,
Przy swoim zostanę... po co mi galopy?
O!... zebrania kocham także (ale
skrycie)
Nudne i długaśne... czyż to nie jest
życie?!
Kocham swój budynek, kocham też
dzielnicę,
Kocham wszystkich w biurze, a za co?... nie
zliczę!
Oni pną się w górę, mi dobrze na dole!
(W górze mam zawroty, ja górę chromolę).
Kocham też współpracę, płynna... stróżka
wody!
Ja po lunch im ganiam, oni żadnej kłody
Mi nie podkładają... lecz muszą...
czasami,
Żebym wciąż doceniał... miłość między
nami!
Nie znoszę wakacji! Szef mi przyznał
rację:
„Kiedy kochasz pracę, po co ci wakacje”!
To prawda, bo urlop w zasadzie zaburza
Ciągłość mojej pracy, no i szefa wkurza.
Tak jestem szczęśliwy! Wykrzyczeć wam
muszę!
Bez pracy? Bez biura? - To istne
katusze!
Tak kocham swą pracę (wstyd nawet się
przyznać),
Że żona, rodzina... brzmi jakby...
obczyzna!
W tym momencie w wierszu optymizm się
zjawia:
- Prawdziwej miłości do prób nie
wystawiaj!
Chociaż kochasz pracę, awans ci się
marzy,
To odwrotna miłość nigdy się nie zdarzy!
Tak jak kocha żona, nie pokocha praca,
Więc zostaw „Kochankę”, do Miłości wracaj!
Komentarze (126)
Do - jastrz,a
_______________
Michał, czy Ty masz dzisiaj zły dzień ?
Niczego nie zrozumiałeś z wiersza, który jest świetną
groteską.
Pochwała pracy...może za długa i nie doczytałeś do
końca, gdzie jest jakby zwieńczeniem puenta.
Nic nie jest tak ważne, jak rodzina. Żadna praca,
nawet lubiana - nie jest tego warta.
Czasem lepiej być, niż mieć.
Dobrze, że optymizm wrócił. Mądre myślenie przywrócił.
Pozdrawiam serdecznie:)
W sposób dość pokrętny tekst dotarł do puenty, której
warto przyklasnąć.
Dobranoc Panie Bodku:)
Usłyszałem:)
Pozdrawiam serdecznie:)
Czytam komentarze i się dziwię. Napisałeś, że kochasz
pracę, a wszyscy odebrali to jako ironię. Czyżby
nikomu się nie mieściło w głowie, że można kochać
pracę?
amarok
Az zawylem z Twojego "super".
Dzieki serdeczne i poZdrowka :)
Świetny wiersz i puenta :)
Pozdrawiam z uśmiechem Panie Bodku :)
wolnyduch
Grazynko, masz racje. Mozna miec pasje, ale one nie
powinne przyslonic najwazniejszej wartosci zycia jaka
jest rodzina.
Dziekuje serdecznie za podobanie i wiersza, i avatara.
:)
Lacze serdeczne pozdrowionka :)
Tysiąc x TAK!
Dzięki za uśmiech na dobranoc.
Wszystkiego naj-naj-naj Bodku :-)
anna
Witaj Anno.
Ciesze sie bardzo z Twoich odwiedzin.
Pozdrawiam serdecznie :)
Świetne, dobra jest praca kiedy się opłaca, ale nie ma
ludzi niezastąpionych...pozdrawiam Bodeczku :)
Traktat o nawykach i wartościach :) Super :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Fantastyczny , pouczający z dobrym przekazem pocztowym
dla pracoholików.
Ale tak mógł napisach tylko mistrz pióra.
Pozdrawiam.
Zabawny i dobry
Ależ Bogusiu, żadne niestety, wyglądasz świetnie :-)
Nic, tylko zakochać się i ...
Pozdrawiam cieplutko :-)