Kocham Cię
Powolutku budzę się do życia.
Na niebo spoglądam
skąpane w czerwieni wschodzącego słońca
Blisko tak jesteś
Twój zapach o poranku...
Twoje nagie ciało...
Blisko tak...
Zieleń Twoich oczu
Jeszcze ukryta pod powiekami...
Usta
Składam pocałunek na Twoich ustach...
Budzisz się
Roziskrzone promienie
Próbują wtargnąć
Między szczeliny
Naszych złączonych w jedność
Ciał
Tańczą
Wirują
Wznoszą
I opadają
Tak jak MY
Nowy cudowny dzień
rozłożył skrzydła
Tylko dla nas
Kocham Cię...
I niczego więcej już nie pragnę...
Miłość to zatopienie się w drugim człowieku... Jak trudno stamtąd wypłynąć na powierzchnię... Bezradnie szamocze się człowiek w tej głębi....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.