......KOCHANIE PŁAKAŁAŚ....
Rozmowa dwóch serc
Kochanie płakałaś,
maleńkie łzy lałaś.
Widzę jak błyszczą
kroplami rosy,
diamentowe łzy,
maleńkie jak ty.
Tyś tęsknotą płakała,
pragnę byś się śmiała,
kocham Cię.
Ty, tylko ty,
po policzku płyną łzy.
To radości łzy,
niech lśnią
miłością mą.
Kochanie płakałaś,
przez łzy szeptałaś.
Lecz gasną już one
pocałunkiem więzione,
ciche ,cichutkie łzy,
maleńkie jak ty.
Tyś tęsknotą płakała,
pragnę byś się śmiała,
kocham cię.
Ty, tylko ty,
po policzku płyną łzy.
To radości łzy,
niech lśnią
miłością mą.
Kochanie płakałaś,
przez łzy wymawiałaś
moje imię i zostań tu.
Już echo powtarza,
cichutką pieśń
twoich maleńkich łez.
Tyś tęsknotą płakała,
pragnę byś się śmiała,
kocham cię.
Ty, tylko ty
i moje maleńkie łzy.
To radości łzy,
jesteśmy razem
ja i ty......My!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.