kocioł
Przypadkowe spotkanie, niby nic.
jeden uśmiech, potem drugi.
blask oczu, rozwiał chmury wokół
spojrzeniem słonce zawitało.
Kocioł pełen grzechów i złych wspomnień
tracił smak...
Myśli nabrały sensu,
wyryte proste słowa w pamięci.
Jestem tu dla Ciebie...czy chcesz mnie?
Szybko przyszło, miało być do końca.
Odeszłaś z chwilą ciszy,
pełnych pytań, kocioł napełnia się.
autor
Z głębi duszy
Dodano: 2009-07-20 11:31:18
Ten wiersz przeczytano 527 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
kocioł niewyjaśnionych sytuacji, pytań, które
pozostają bez wyjaśnienia. Niepewność- to najgorsze,
co może spotkać człowieka.