kolorowa tęcza
zatraciłem się
podążając ścieżką
spowitą mgłą
w kolorowych barwach
tęczy ku mrokowi
idąc naprzeciw
dobiegający dziecięcy
śmiech
zza pleców
budzi niepokój
a słońce wstaje
uciekam w cień
co spokój daje
od ludzkich
pytań i łez
Komentarze (9)
Dziękuję za odwiedziny po długiej przerwie i za miłe
komentarze
życiowe
Ciekawy wiersz i jak dla mnie emocjonalny.
Bywa tak, ze mamy wszystkiego dosc, widzily wszystko w
innych kolorach, niz sa , usuwamy sie w cien i chcemy
mic swiety spokoj, lub zaczyna nas przytulac depresja.
Pozdrawiam, dobry wiersz.
Dołączam do czytelników, którym wiersz się spodobał.
Czy nie powinno być
"naprzeciw" i "zza pleców"? Miłego dnia:)
ciekawie ...czasem trudno nam odnaleźć właściwą
drogę;-)
pozdrawiam
Witaj. Napisales, ze obojetny klimat.. a ja wyczuwam
tutaj wiele emocji... podoba mi sie ten wiersz. Moc
serdecznosci.
Nie zawsze tęcza prowadzi ku radości...pozdrawiam
Ładnie przekazane uwieranie w duszy. Pozdrawiam i
życzę zwrotu na drodze :)
Bardzo ciekawy wiersz :-) jeszcze tu wrócę :-)
pozdrawiam miło :-)