Kołysanka dla brata
Cichy dawno zapadł zmrok.
Ty na chmurce swojej śpisz.
Gwiazdy nad Twą główką lśnią
I zsyłają złote sny.
Anioł tam pilnuje Cię
I otula lekką mgłą.
Wiatr cichutko nuci pieśń-
Kołysankę - jak co noc.
Kim byś chciał, to mogłeś być.
Jednak los inny miał plan.
Śmierć przerwała życia nić,
Nim wkroczyłeś w życia świat.
Nagła ciemność, strach i ból,
Później obudziłeś się.
I spojrzałeś, a tam Bóg
W swych objęciach tulił Cię.
Może kiedyś będzie nam
dane w końcu poznać się.
I zawołam: "To mój brat!"
Ty za rękę weźmiesz mnie.
Miłość i radości błysk
W nasze serca wleją się.
Wyschną wszystkie gorzkie łzy
I zostanie tylko śmiech.
Komentarze (1)
Piękna miłość do brata, którego Bóg zabrał do siebie.
Chyba był potrzebny w niebie?
Smutny, ładny wiersz.
Pozdrawiam z daleka.